- Czas pracy
- 2 min czytania
Gdy pracownik rozpoczyna pracę o godzinie wcześniejszej niż wynika to z obowiązującego go rozkładu czasu pracy?
W codziennej praktyce nie rzadko zdarza się tak, że pracownik "pojawia" się w pracy dużo wcześniej niż wynika to obowiązującego ją rozkładu czasu pracy. Powody mogą być różne.
- 4 sierpnia 2018
- 2 min czytania
Może tak być np. dlatego, że cierpli na bezsenność lub tak mu pasowało ze względu na rozkład jazdy pociągów, którymi dojeżdża do pracy.
Czy pracodawca ma w takim przypadku obowiązek zaliczenia do „roboczej dniówki” czasu od momentu przybycia do firmy do planowanej godziny rozpoczęcia?
Już wyjaśniam
Zasadniczo, czas pracy liczymy od godziny rozkładowej – a nie od pojawienia się pracownika w zakładzie. Istnieje jednak problem, jeśli pracownik przebywał na swoim stanowisku dużo wcześniej – w sądzie pracownik może wykazywać, że było to za „cichym” przyzwoleniem a nawet oczekiwaniem szefa.
Czynności wykonywane w interesie pracodawcy, za jego dorozumianą zgodą należy zaliczyć do czasu pracy. Wyłączenie prawa do wynagrodzenie za pracę w nadgodzinach byłoby możliwe jedynie wtedy, gdyby pracodawca był w stanie wykazać, że pracodawca albo nie miał świadomości, że praca była świadczona w nadgodzinach albo że miał świadomość świadczenia pracy po godzinach, ale domagał się od pracownicy, aby zaprzestała pozostawania dłużej w pracy. Jeśli natomiast pracodawca przyjmuje efekty pracy w świadomości, że praca była realizowana to po godzinach – należy to uznać za zgodę dorozumianą. W szczególności, brak sprzeciwu przełożonego na wykonywanie w jego obecności przez pracownika obowiązków może być zakwalifikowany jako polecenie świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych (por. wyr. SN z 14.5.1988 r., I PKN 122/98, OSNAPiUS 1999, Nr 10, poz. 343).
W celu uniknięcia podobnych sytuacji pracodawca powinien zadbać o zabezpieczenie odpowiednich zapisów, z których jednoznacznie wynikałoby, że pracodawca wyraża zgodę, aby pracownica przebywała na terenie zakładu pracy 45 minut przed godzina rozpoczęcia pracy z uwagi na rozkład jazdy pociągów, jednakże czas ten będzie wykorzystywała tylko i wyłącznie w celach prywatnych. To z pewnością w o wiele większym stopniu zabezpieczyłoby interesy pracodawcy w sytuacji konfliktowej.